Hej.

Tak się składa, że ja też nie jestem dobry z rysunku. Nie ma żadnych egzaminów wstępnych . Generalnie mówiąc to zbyt trudno nie jest, ale trzeba trochę rysować. Rysunek zaczyna się od podstaw, także nikt nie każe ci wykonstruować 12 ścianu foremnego na 1 zajęciach. Żeby zaliczyć 1 semestr musisz otrzymać pozytywne oceny z 2/3 przedmiotów progowych (rysunek i malarstwo, geometria wykreślna, podstawy projektowania architektonicznego), a łączna ilość warunków nie może przekroczyć 5.

Ogólnie to uważam, że ta szkoła jest ok i jeśli twoje wątpliwości dotyczą tylko twoich zdolności rysowniczych to możesz składać papiery.

Jak możesz to pokaż swoje projekty.

Tzn. ostatecznie musisz zaliczyć wszystko. 2 pierwsze terminy masz za darmo, później musisz płacić, ile to załeży od przedmiotu. Im więcej godzin tym drożej (granice kilkuset złotych). W 2 pierwszych terminach musisz zalicz te 2/3, a trzeci np. rysunek później.

Geometria wykreślna to rysunek techniczny, albo to załapiesz (czasem trudno sobie wyobrazić to co rysujesz), albo przerysujesz od kogoś:) Będziesz też musiał zrobić jakiś prosty model na podstawie rysunku, zrobisz źle rysunek, nie wyjdzie ci model.

Pods. proj. arch. są bardzo fajne, ogólnie musisz wykazywać się kreatywnością, wyobraźnią przestrzeną i wyczuciem proporcji. Ja na początku miałem jakieś zabawy z klockami, jako prace finalną na zakończenie semestru mieliśmy przygotować planszę 50x70 z projektem stoiska kwiaciarek na rynku starego miasta, cały ten semestr (czyli drugi) będzie przeznaczony na projekt 12 mobilnych kontenerów mieszkalnych.  Nie ma żadnych preferencji co do techniki, możesz rysować ręcznie albo przynosić wydruki, ale na zajęciach  nikt nie używał kompa (przynajmniej o tym nie słyszałem) i szkice wykonywaliśmy ręcznie. 

Poza tym dosyć ważna jest matma (ćwiczenia + wykłady)
Z resztą zajęć nie ma jakiegoś specjalnego problemu.

Byłeś na jakiś kursach przygotowujących? Skoro masz projekty to pewnie coś robiłeś.

Projekt bardzo szczegółowy (wymiary, materiały), ale ciężko powiedzieć coś o architekturze. Projektowanie budynków jednorodzinynnych jest chyba na 4 semestrze. Takie coś robiliśmy na teorii architektury na podstawie "Pattern language" Christophera Alexandra. Chodziło jednak o wzajemy układ pomieszczeń, a nie o konkretne wymiary.

Myślałem bardziej o jakiś wizualizacjach. Bardziej liczy się ciekawy oryginalny pomysł, a to jak szczegółowo go opracujesz ma wpływ na ocenę, ale możesz zaliczyć za sam pomysł, który w miarę przedstawisz, z drugiej strony bardzo dobre opracowanie mało oryginalnego projektu nic ci nie daje. Wiesz architektura to nie budownictwo.

Jak nie zaliczysz jedengo z trzech, to chyba możesz próbować ile ci kasy starczy, jak nie zaliczysz dwóch, to WSEiZ ma jednego studenta mniej.

Budownictwo znacznie różni się od architektury, może przemyśl jeszcze co chcesz robić. Szczególnie, że studiując budownictwo dostajesz 1000zł stypendium, przynajmniej w tamtym roku tak było.

Nie wiem jak jest z rysunkiem na zaocznych, ale my mieliśmy tak, że rysowaliśmy na zajęciach, a później to kończyliśmy w domu. Osoby bardzo dobre, były wstanie całkiem sporo zrobić na zajęciach, te mniej zdolne musiały poświęcić więcej czasu w domu. Ja np. przeważnie robiłem tylko szkic. Później przynosisz prace na następne zajęcia i wykładowca robi ci korektę, chodzisz tak z każdą pracą (tzn. na jedne zajęcia przynosisz kilka prac), aż w końcu ją zaliczysz. Bardzo prawdopodobne jest, że na zaocznych jest tak samo, tylko masz mniej zajęć na uczelni (czyli odpadają ci korekty "na żywo").

Nie wiem ile osób nie zalicza, uczelnia się tym nie chwali, ale bądźmy szczerzy, im zależy na tym żebyś tam studiował, więc jeśli tobie też będzie zależało to dasz radę. Zresztą jeżeli boisz się rysunku to nikt nie wymaga od ciebie artyzmu, a jedynie poprawności, która jest kwestią czwiczeń.

Wszystko co przeglądasz się przyda, dobrze jest sobie trochę uzupełnić wiedzę. W liceum tego nie uczą, a warto mieć jakieś pojęcie na starcie.

Jasne, że architektura fajniejsza:tak: Budowlaniec musi wiedzieć jak coś zbudować (czyli jakich elementów użyć, o jakich parametrach i w jaki sposób połączyć to w budynek), architekt musi wymyśleć co zbudować. Budownictwo jest ściśle określoną dziedziną, natomiast architektura czerpie z niemal wszystkich form ludzkiej działalności, architekt musi być artystą, matematykiem, filozofem, technikiem, ekonomistą i wiele, wiele innych. I to właśnie jest w tym najfajniejsze.

Na wszystkie przedmioty masz 2 bezpłatne terminy, poza tym są jeszcze zerówki i zaliczenia alternatywne.
Jeżeli chodzi geometrię wykreślną, to musieliśmy oddać teczkę rysunków i model, w sumie to w dowolnym terminie byleby przed końcem sesji, były też oczywiście egzminy na których można było ją zaliczyć.
Podst. proj. arch. Teczka prac, przy szczególnym uwzględnieniu pracy finałowej, w zasadzie to tylko ona się liczyła (2 terminy).
Rysunek. Teczka prac, które zaliczasz sukcesywnie w ciągu całego semestru.
Ekologia. Dwa terminy egzaminów, albo udział w projekcie badawczym.
Matematyka. Dwa terminy egzaminów, ale jeśli zaliczysz ćwiczenia co najmniej na 4 to możesz być z nich zwolniony.
Itd.

Coś kupić?
Architektura i podobne kierunki to najdroższe studia. Nie z powodu czesnego. Nawet jeśli studiujesz bezpłatnie to wydajesz masę pieniedzy, na wszelkie kartki, teczki, pisaki, linijki, kleje, wydruki... Naprawdę zbiera się tego dużo i kilkuset złotowe zakupy w papierniczym, będą twoją wesołą codziennościa;) Na początek kup sobie teczkę, tak żebyś mógł w niej nosić format 50cmx70cm, tego rozmiaru kartki, różne cienkopisy, kredki, dobrą linijkę (metalową z uchwytem), dobry cyrkiel, możesz też kupić deskę do rysowania, tubę rysunkową (ale dużą teczkę musisz mieć) i mniejszą teczkę. Wszytkie potrzebne ci rzeczy możesz kupić w sklepach dla plastyków na i w okolicy ul. Mazowieckiej. Dobrze też znaleźć sobie miejsce gdzie zaopatrzysz się w coś sztywnego jako podkład do plansz (format max 50x70). Większość rzeczy musisz oddawać przyklejonych do czegoś sztywnego, możesz kupić grubą tekturę, ale to nie jest najlepszy materiał. Ja np. zaopatrywałem się w meblowym:)
A reszty dowiesz się na zajęciach:)

Spokojnie, pewnie znajdzie się ktoś kto będzie na podobnym poziomie;) Zresztą wstyd jest mobilizujący (wiem coś o tym). A profesorowie zawsze tak będą mowić, od tego oni są, choć byś nie wiem jak był dobry.

Do października masz jeszcze bardzo dużo czasu, żeby się sporo nauczyć. Powtarzam nie musisz być artystą plastykiem, ani malarzem, żeby być dobrym architektem.

Forum założyłem w innym celu:p To znaczy miało służyć ludziom z mojego roku, bo teraz kontaktujemy się na wiele różnych sposobów, całkowicie chaotycznie. Tu miały się pojawiać wszystkie informację w cywilizowany sposób, ale jak widać nikt nie jest zainteresowany.

Ale jeśli ktoś o coś pyta, to nie widzę problemu, żeby mu odpowiedzieć.

szybko odp jestem to wdzieczny

Jesteś jedynym użytkownikiem, więc muszę o ciebie dbać:D

Cze
Jestem tu nowy, ja także zapragnąłem spełnić swoje marzenia z dzieciństwa i zostać architektem. Nie ukrywam, że kiedyś dużo rysowałem, wszystkie prace w szkołach w gablotkach ( nie będąc tu skromnym ), ale to było dawno. Teraz nie ta sama ręka, ale nic, zobaczymy. Martwi mnie inny szkopuł, czy trudno jest się dostać na Architekturę i Urbanistykę w WSEiZ, na zaoczne? tzn. nie ma egzaminów i ilość miejsc jest ograniczona. Druga sprawa, szukając studiów zaocznych o tym profilu pewna pani w Bydgoszczy powiedziała mi, że cech nie uznaje dyplomu po studiach zaocznych, czy to prawda? Jakoś nie chcę mi się wierzyć, w końcu inż to inż, może się mylę?
Pozdro